Lokalni nurkowie regularnie uatrakcyjniają podwodne atrakcje. Podwodne atrakcje są obojkowane. Bojka najbliższa brzegu oznacza ustawioną na około 5 metrach platformę. Od tej właśnie platformy rozpoczynamy nurkowanie, poruszając się wzdłuż zainstalowanych poręczówek. Prowadzą one do wozu drabiniastego, skrzyni ze skarbami, kości mamuta, trabanta, roweru, do niewielkiej zatopionej łodzi kabinowej, dwóch rur przez, które można przepływać.
Wejście do wody jest bardzo wygodne z malutkiej plaży. Dno tuż po wejściu do wody dość gwałtownie opada. Samo ukształtowanie dna jest dość ciekawie urozmaicone licznymi przegłębieniami, a płynąc wzdłuż poręczówek natrafimy na trzy – bardzo ładnie prezentujące się niewielkie formacje skalne.
Podwodne artefakty są względem siebie położone w niewielkich odległościach więc opłynięcie całego podwodnego toru i obejrzenie wszystkiego można ogarnąć podczas jednego godzinnego nurkowania.
Na razie na miejscu jest brak bazy nurkowej. Kiedyś rozmawiałem z dwoma instruktorami, którzy sprawują opiekę nad nurkową cześcią akwenu i dowiedziałem się, że w niedalekiej przyszłości przyległy do nurkowiska teren ma być zagospodarowany pod kątem nurkujących tu osób. Wydzielony obszar ma zostać ogrodzony bowiem w lecie nad wodą są tłumy plażowiczów, mają powstać również miejsca do parkowania aut i klarowania sprzętu. Póki co tuż nad wodą znajduje się tablica informująca, że jest to obszar przeznaczony dla nurków (fotka poniżej).
Dojazd do samej wody. Dojeżdżając do zbiornika należy pamiętać, że droga wokół niego jest bardzo wyboista i nie utwardzona. Po intensywnych opadach poruszanie się po niej może być poważną przeszkodą.
Szczupaki, węgorze, okonie.
Brak.
Brak.
Brak.