Ze względu na niewielkie rozmiary i głębokość jest to zbiornik dedykowany przede wszystkim dla początkujących nurków. Wejście do wody jest bardzo wygodne od strony niewielkiej plaży przy ośrodku „Bingo”. Dno przy brzegu jest piaszczyste i opada bardzo łagodnie w kierunku lustra wody. Niedaleko od brzegu na powierzchni widnieje bojka, pod którą na ok. 6m znajduje się platforma szkoleniowa. Od platformy w różnych kierunkach prowadzą poręczówki. Dno jest płaskie i mało urozmaicone. Opłynięcie wszystkich podwodnych atrakcji poruszając się wzdłuż poręczówek zajęło nam ok. 1 godziny. A do atrakcji należą: niewielka łódka kabinowa, mini łódź podwodna, wbite w dno 2 deski snowbordowe oraz ozdobiona biustonoszami platforma szkoleniowa (patrz fotka z prawej).
Nurkując w grudniu, przy całkowicie zachmurzonym niebie już na 6 metrach musieliśmy używać oświetlenia. W sezonie letnim zbiornik jest odwiedzany przez tłumy ludzi, na plaży jest podobno bardzo tłoczno więc i widoczność prawdopodobnie znacznie się pogarsza pod wodą.
Sprzęt można sklarować ok. 30 m od brzegu na drewnianych stolikach, które latem służą do spożywania posiłków sprzedawanych ze stojących tuż obok blaszanych kontenerów (fotki po prawej).
Na miejscu brak jest bazy nurkowej.
Zimą dostęp do zbiornika jest bardzo dobry. Możemy dojechać samochodem nad samą wodę. W sezonie letnim parking jest odpłatny. (fotka po lewej).
Podczas nurkowania spotkaliśmy wiele okoni, szczupaka i raki.
Brak.
Brak.
Brak.