Baza nurkowa „Tauchbasis Kreidesee” znajduje się 100 m od zbiornika. W bazie należy wypełnić krótki formularz i zapłacić 11 euro za dzień nurkowy. Teren bazy zajmuje ogromny obszar, na którym zlokalizowano biuro z mini sklepem z akcesoriami nurkowymi, sprężarkownię (powietrze, nitoks, trymiks – UWAGA: nitroks i trymiks są nabijane w okreslone dni tygodnia), aneks kuchenny, toalety, prysznice, pralnię. Wszystko utrzymane w nienagannym porządku i czystości. Na weekend w okresie wakacji kemping zamienia się w małe miasteczko – tłumy nurków przybywają w to niesamowite miejsce, dlatego warto zawitać tutaj w ciagu tygodnia.
W biurze otrzymamy też regulamin korzystania z akwenu. Maksymalna dopuszczalna głębokość nurkowania to 45 m. Wymagane są dwa niezależne pierwsze stopnie automatów oraz badania lekarskie. Przed wyjazdem na Hemmoor otrzymałem informacje od kilku osób, które wcześniej już tam nurkowały, że obsługa akwenu wyrywkowo kontroluje komputery nurkowe u wychodzących z wody nurków czy nie zostały przekroczone dopuszczalne limity, oraz że są sprawdzane badania lekarskie. Spędziłem na Hemmoor 7 dni codziennie wykonując 3 nurkowania i nic takiego mnie nie spotkało ani też nie zaobserwowałem żadnych kontroli u innych (przy zameldowaniu główny szef bazy nawet nie wymagał pokazania certyfikatów).
Szczegółowe informacje na stronie internetowej www.kreideseetaucher.de
Ok. 1,5 km od zbiornika funkcjonuje baza „Dive-Station Hemmoor”. Baza znajduje się w starym budynku i wejście do niej prezentuje się bardzo nieciekawie (zdjęcie poniżej) – nie mniej jednak jest dobrze wyposażona i można nabić np. nitrox praktycznie każdego dnia – co niestety nie jest możliwe w wyżej opisanym „Tauchbasis Kreidesee” – zobacz dojazd
Poszczególne wejścia do wody posiadają wydzielone parkingi. Najczęściej dojście od parkingu do wody to dystans kilkunastu czy kilkudziesięciu metrów. Są jednak miejsca gdzie trzeba pokonać od parkingu spory dystans ze sprzętem albo strome zejście ze schodkami lub bez (fotki obok).
…. i tutaj było lekkie rozczarowanie – ryb jest stosunkowo niewiele. Na płytkich głębokościach uwija się wśród gałęzi sporo drobnicy, poza tym widzieliśmy okonie i kilka pstrągów. Rozmawiając z lokalnym nurkiem dowiedzieliśmy się, że woda ma zbyt niskie pH i dlatego jest niewiele ryb.
Głównym zagrożeniem jest uzależnienie – nurkując w tak pięknym miejscu można się od niego uzależnić.
Baza oferuje noclegi na terenie obszernego kampingu w domkach, przyczepach kempingowych oraz można rozbijać namioty. Na polu kempingowym zlokalizowane są punkty poboru prądu (za niewielką odpłatnością).
Niestety na terenie bazy nie ma żadnej gastronomii.